„Zielone światło” — dwaj indywidualiści podejmują ekstremalne środki, aby ratować życie

W „Zielonym świetle” filmowcy Ned Donohoe i Nicholas Morely badają konsekwencje podjęcia ekstremalnych środków w celu ratowania życia. Dwóch indywidualistów ryzykuje swoją wolność i własne bezpieczeństwo, aby pomóc pacjentom z nieuleczalnymi chorobami i innymi zagrażającymi życiu chorobami. Nie robią tego dla zabawy, ale dlatego, że są zaangażowani w pomaganie innym.

„Zielone światło” to emocjonalny i pouczający dokument, który pokazuje konsekwencje obecnych przepisów dotyczących medycznej marihuany w Australii. Podąża za Lukiem i Nickiem, którzy próbują dostarczyć marihuanę medyczną pacjentom gorilla glue auto outdoor cierpiącym na bolesne choroby. Pomagają w leczeniu nowotworu noworodka, kobiety w ciąży z genetyczną chorobą kości, a nawet konia, który ma rzadką postać padaczki. W tym samym czasie sami leczą się marihuaną na depresję.

„Zielone światło” to aktualny i mocny film o wpływie prohibicji marihuany w Australii na pacjentów, lekarzy i ogólną populację. Filmowcy pokazują, jak brak dostępu do marihuany medycznej wpływa na pacjentów i ich rodziny. Twórcy filmu nakręcili film dokumentalny, który uświadamia widzom, jakie są ludzkie koszty tego leku i jak pomógł wielu pacjentom.

„Zielone światło” opowiada historię dwóch pionierów w australijskiej społeczności medycznej marihuany. Nick i Luke są identyfikowani tylko po imieniu i mieszkają w odległej części Australii pośród bujnego lasu. Uważają, że rząd powinien zezwolić na dostęp do tej leczniczej marihuany, która jest stosowana w leczeniu szeregu dolegliwości. Donohoe szacuje, że do 100 000 Australijczyków regularnie korzysta z tych usług.

Pomimo piętna związanego z używaniem konopi, film jest mocnym filmem o rzeczywistych konsekwencjach narkotyku. Pokazał, jak medyczna marihuana uratowała życie wielu Australijczykom i pomaga uratować tysiące innych. To mocny film, który pokaże widzom, jak legalizacja marihuany może uratować życie w Australii. Chociaż ważne jest, aby mieć jasne zrozumienie zagrożeń związanych z marihuaną, przesłanie Green Light jest ważne i musi być postrzegane jako sposób na edukowanie i wzmacnianie ludzi.

Twórcy filmu zwracają uwagę na ograniczenia obecnego programu leczenia konopiami indyjskimi. Chociaż rząd australijski poczynił wielkie postępy w ciągu ostatnich kilku lat, przeszkody są nadal zbyt duże, aby lek był powszechnie dostępny dla społeczeństwa. Ci, którzy nigdy go nie używali, desperacko potrzebują lekarstwa. W przeciwieństwie do rządowego programu właściciele tych firm nie muszą płacić podatków.

Przesłanie filmu jest proste: legalizacja marihuany i ratowanie życia to najlepszy sposób na ochronę osób podatnych na nadużywanie narkotyków. Ale legalizacja marihuany to jedyny sposób na zapewnienie jej bezpiecznego używania. Niemniej jednak rząd nie utorował drogi do legalizacji marihuany w Australii. Istnieje wiele innych barier, które należy pokonać, zanim prawo zostanie w pełni wdrożone. A najważniejszą barierą jest brak informacji o leku.

Co więcej, zepchnięcie rynku konopi do podziemia oznaczałoby, że mogłaby być sprzedawana bez żadnych kontroli. Nielegalni sprzedawcy nie będą pytać o dowód tożsamości, więc sprzedają potencjalnie nieczysty produkt. Co więcej, przemysł konopny byłby regulowany, a ludzie muszą przed zakupem przedstawić dowód swojego wieku. Nie jest jednak jasne, czy te przeszkody zostaną usunięte, jeśli lek zostanie zalegalizowany w Australii.

Filmy skupiają się na korzyściach płynących z konopi indyjskich, a także na ryzyku i korzyściach związanych z narkotykiem. Twórcy filmu chcą mieć pewność, że zaufanie opinii publicznej do leku nie zostanie naruszone. Ale ważne jest, aby film mógł dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. Filmowcy bardzo szanują swoich klientów i nie boją się opowiadać swoich historii.

Dane federalne pokazują, że coraz więcej banków wita firmy zajmujące się marihuaną

Nowe dane opublikowane przez Financial Crimes Enforcement Network Departamentu Skarbu pokazują, że coraz więcej banków przyjmuje firmy z marihuaną. Od 2014 r. potroiła się liczba instytucji, które przyjmują ten sektor gospodarki. Jednak niewielka część banków z federalnym ubezpieczeniem w kraju nadal nie obsługuje branży. Jest prawdopodobne, że ta sytuacja będzie się utrzymywać, dopóki rząd zabroni używania konopi do celów rekreacyjnych.

Dla wielu firm zajmujących się konopiami znalezienie banku, który z zadowoleniem przyjmuje tę branżę, było wyzwaniem. Branża została sklasyfikowana przez rząd federalny jako Schedule I, a instytucje finansowe nie chcą ryzykować naruszenia tych przepisów. Branża stoi również w obliczu wielu zagrożeń prawnych i związanych z zgodnością. Chociaż istnieje wiele zalet, założenie konta bankowego w przyjaznej firmie zajmującej się marihuaną może być skomplikowane.

W rezultacie wiele firm zajmujących się marihuaną jest zmuszonych do korzystania z gotówki i przekazów pieniężnych, aby zapłacić swoim pracownikom. Niektórzy muszą nawet chować gotówkę w wilgotnej ziemi. Na szczęście istnieje rozwiązanie: bankomat bezgotówkowy. Maszyny te, zwane bankomatami zwrotnymi, są sprzedawane określonej kategorii akceptantów, którzy nie są w stanie uzyskać tradycyjnych usług płatniczych.

Podczas gdy branża stoi przed wieloma wyzwaniami, branża już ustanowiła precedensy i wytyczne regulacyjne, które kierują jej rozwojem. Przy ponad 700 bankach w Stanach Zjednoczonych jest to bardzo pożądany znak. Chociaż instytucje finansowe mogą co to są nasiona feminizowane nadal być niechętne do zajmowania się branżą konopi indyjskich, należy je zachęcać do otwierania drzwi dla tych firm. Wraz z legalizacją marihuany w Stanach Zjednoczonych coraz więcej banków ułatwia świadczenie usług potrzebnych tym firmom.

Pomimo rosnącej legalizacji marihuany, pojawiły się doniesienia o zamykaniu kont bankowych dla firm zajmujących się konopiami indyjskimi. Tej jesieni Umpqua Bank zamknął konto Greenbridge Corporate Counsel, ponieważ odmówił przekazania informacji o kliencie. Chociaż rząd federalny zasugerował rozprawę, dane pokazują, że coraz więcej banków wita biznesy konopne. To znak, że coraz więcej osób jest skłonnych zaakceptować legalną marihuanę jako legalną substancję i jest bardziej otwartych na bankowość w instytucjach finansowych.

Pomimo sprzecznych komunikatów administracji Trumpa na temat legalizacji marihuany, coraz więcej banków otwiera swoje drzwi dla tych firm. Liczba instytucji depozytowych, które wspierają biznes marihuany, wzrosła o 18%. W styczniu istniało tylko 340 instytucji depozytowych bankowych firm zajmujących się marihuaną. Do września było ich czterystu czterdziestu. To najbardziej zachęcające oznaki legalizacji marihuany.

Z nowego raportu opublikowanego przez rząd federalny wynika, że coraz więcej banków obejmuje branżę marihuany. Nowe badanie podkreśla również znaczenie regulacji przemysłu konopnego, który już jest bardzo kontrowersyjną częścią amerykańskiego społeczeństwa. Obecnie przemysł marihuany jest nadal nielegalny w USA, co pozostawiło go w niejednoznacznej sytuacji, jeśli chodzi o legalizację narkotyku.

Dane pokazują, że coraz więcej banków wita biznesy z marihuaną, pomimo obecnych sprzecznych sygnałów pochodzących od administracji Trumpa. Raport dalej wskazuje, że firmy zajmujące się marihuaną stanowią główną część lokalnej gospodarki. Niemniej jednak pozostają podatni na przestępców i inną nielegalną działalność. Bez banku grozi im kradzież. I chociaż nie jest jasne, czy administracja Trumpa pozwoli firmom konopnym na dostęp do banków w USA, powinni rozważyć to w 2015 roku.

Pomimo oświadczeń rządu federalnego, że marihuana nie jest legalnym towarem, branża nadal się rozwija. Obecnie dostęp bankowy do podstawowych usług dla firm zajmujących się konopiami indyjskimi jest problematyczny. Większość właścicieli zmuszona jest operować wyłącznie gotówką. To może sprawić, że staną się celem rabunku. Kilku członków Kongresu zaproponowało rozwiązania legislacyjne tego problemu. Co ciekawe, zarówno Izba, jak i Senat uchwaliły ustawy dotyczące tej kwestii.

Rasistowskie korzenie zakazu marihuany

Wraz ze wzrostem liczby stanów legalizujących marihuanę, debata na temat rasistowskiej etymologii tego narkotyku staje się coraz ważniejsza. Uwłaszczenie Afroamerykanów i zmiany demograficzne na południowym zachodzie Ameryki skłoniły rząd federalny do demonizowania marihuany i kryminalizacji jej używania. Chociaż była to zrozumiała reakcja na pojawienie się amerykańskiego przemysłu konopnego, rasistowski stosunek do rośliny i jej użytkowników jest głęboko niepokojący.

Pierwszym i najbardziej rażącym aktem antymeksykańskich nastrojów była ustawa podatkowa Marihuana, która została wdrożona w 1937. Została uznana za niekonstytucyjną w 1969. W odpowiedzi Richard Nixon rozpętał „wojnę z narkotykami”, której celem było zapewnienie sprzeciwu białych wyborców wobec używanie marihuany. W tym czasie odwołał się do rasistowskich lęków Czarnych i użył hiszpańskiego słowa „marihuana”, aby promować strach przed tym narkotykiem.

Co więcej, prawo promowało również dyskryminację Meksykanów, których imigracja do południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych była najwyższa w historii. Prawdę mówiąc, czarni byli trzy razy bardziej narażeni na aresztowanie za naruszenie przepisów antynarkotykowych niż biali, podczas gdy Meksykanie byli dziewięciokrotnie bardziej narażeni na aresztowanie. W rezultacie prohibicja marihuany była polityką niezwykle motywowaną rasowo.

Rząd federalny Stanów Zjednoczonych zakazał marihuany jako niebezpiecznego narkotyku, co nie ma miejsca dzisiaj. Strach rządu przed konsumpcją konopi nie był oparty na nauce, ale raczej na strachu społeczności czarnoskórych i brunatnych. Było to wynikiem rewolucji meksykańskiej, która doprowadziła do dużego napływu meksykańskich imigrantów na południowy zachód Stanów Zjednoczonych. W konsekwencji bogaci biali Amerykanie używali marihuany jako narzędzia do konsolidacji swojej władzy i demonizowania tych społeczności. Zdecydowali się nazwać te meksykańsko-amerykańskie grupy locoweed i marihuana, które również były zorientowane rasowo.

Rasowe uprzedzenia wobec marihuany zostały stworzone w celu zwalczania jej rasistowskich wpływów. Podczas gdy marihuana jest nadal nielegalna w Stanach Zjednoczonych, społeczności czarnoskóre były bardziej popularne. Istniejące dzisiaj uprzedzenia rasowe są wytworem rasizmu, a rząd ma prawo kontrolować jego stosowanie. Lepsze zrozumienie historii narkotyku może doprowadzić do bardziej sprawiedliwego społeczeństwa.

Termin „marihuana” został przyjęty przez ONZ w celu kryminalizacji marihuany. Chociaż Narody Zjednoczone uważały go za niebezpieczny narkotyk, ludność meksykańska określała ją mianem „marihuany”. Hiszpańskie słowo oznaczające konopie indyjskie, „konopie indyjskie”, brzmiało bardziej autentycznie dla Meksykanów, a politycy amerykańscy wykorzystali okazję. Wynikające z tego napiętnowanie rasowe wobec marihuany nadal nas prześladuje.

W rezultacie prasa amerykańska i meksykańska miały duży wpływ na legalizację marihuany w tym kraju. Rasistowska retoryka Nixona była kluczowym czynnikiem w tworzeniu tej polityki. Był kandydatem „prawa i porządku”, który demonizował roślinę. Jego wybór na prezydenta doprowadził do powstania amerykańskiej ustawy o kontroli konopi (MTCA).

Era prohibicji marihuany ujawnia głęboko nacechowany rasowo przemysł. Była to próba kontrolowania kultury, która nie przyjęła marihuany jako legalnej substancji. Rewolucja meksykańska szalała przez kilka lat, a strach przed Meksykanami przyniósł im tradycję palenia marihuany. W tym czasie histeryczne twierdzenia o rozprzestrzenianiu się narkotyków i wiele stanów zaczęło wydawać przepisy przeciwko nim.

Działacze prohibicji nadużywali terminu „marihuana”, aby uczynić marihuanę „obcą”. Oprócz wyrządzania krzywdy amerykańskiej opinii publicznej samo słowo jest nacechowane nasiona Wedding Cake rasowo. W rezultacie narkotyk był historycznie określany jako „marihuana”, aby uniknąć dyskryminacji. Jest również używany jako metafora rasizmu przeciwko Czarnym.

Rasizm stojący za prohibicją narkotyków rozpoczął się na początku XX wieku. Pierwotnie był używany przeciwko czarnym muzykom jazzowym i Latynosom. W rezultacie prohibicja marihuany nadal wpływa na wymiar sprawiedliwości, zapełniając więzienia kolorami. Podczas gdy biali i Afroamerykanie częściej niż nie-biali są aresztowani za marihuanę, wskaźniki używania obu ras są podobne. Na początku XX wieku używanie konopi stało się nielegalne.

Seth Rogen o walce ze piętnem konopi

W swoim najnowszym filmie dokumentalnym „Raise Hell” aktor Seth Rogen opowiada o swojej wieloletniej kampanii na rzecz dekryminalizacji używania marihuany i jej legalizacji. Wyjaśnia również powody, dla których jego wysiłki są konieczne, aby przełamać bariery oddzielające konopie indyjskie od alkoholu i uczynić je jak najbardziej dostępnymi dla osób w każdym wieku. W filmie dokumentalnym Seth Rogen opowiada o swoim doświadczeniu jako palacza i dlaczego marihuana powinna być tak popularna jak piwo i wino.

Zamiłowanie komika do marihuany skłoniło go do przyłączenia się do Kampanii na rzecz Cannabis Amnesty, organizacji non-profit działającej na rzecz zakończenia piętna otaczającego konopie indyjskie. Kilkakrotnie występował publicznie w podobnych kampaniach w Stanach Zjednoczonych. Opowiedział film promujący Narodowy Tydzień Zagłady i jest wielkim zwolennikiem rozluźnienia ograniczeń związanych z zakładem. Zdaje sobie sprawę z tego, że wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych jest mocno nastawiony na alkohol i chce takiego samego traktowania marihuany.

Wraz z naciskiem na legalizację, Seth Rogen jest również orędownikiem zwalczania przestępstw związanych z konopiami indyjskimi i pracuje nad zwiększeniem tolerancji i akceptacji tego narkotyku. Jego ostatnim przedsięwzięciem jest napój cytrynowy z konopiami indyjskimi, który opracował z przyjacielem z dzieciństwa, Evanem Goldbergiem. Napój z konopi zawiera 2,5 mg tetrahydrokannabinolu i może być spożywany bezpiecznie i odpowiedzialnie.

Oprócz swojego najnowszego przedsięwzięcia, Seth Rogen jest aktywnie zaangażowany w inne projekty związane z konopiami indyjskimi. Houseplant jest spółką zależną Canopy Growth, która rozpoczęła działalność w Kanadzie w 2019 roku. Sprzedaje szereg produktów, w tym suszone kwiaty i wstępnie zwinięte jointy. Obecnie firma uruchomiła osobne konto w mediach społecznościowych dla obu krajów. Marka pracuje nad dwoma produktami: ceramiką i kapsułkami soft-żelowymi. Pomimo publicznego wizerunku marihuany, Rogen wierzy, że przemysł marihuany odniesie sukces i stanie się podstawą dla wielu ludzi.

W przeszłości Seth Rogen prowadził kampanię na rzecz legalizacji marihuany w USA. Aktor współpracował ze swoim długoletnim przyjacielem, Evanem Goldbergiem, aby pomóc przemysłowi konopnemu stać się tak akceptowalnym jak piwo w jego stanie. Współpracował również z Canopy Growth Corp., aby wypuścić nowy napój, który nazywa się Pam and Tommy. Para współpracuje z Canopy Growth Corp. w celu stworzenia najnowszego produktu i obecnie oczekuje na dyrektora, który będzie kierował projektem.

Ważne jest, aby rozpoznać korzyści płynące z konopi zarówno dla użytkownika, jak i dla firmy. Film jest rozszerzeniem branży konopnej, a firma jest partnerem Canopy Growth. Linia produktów marki składa się z prerolli, kwiatów i kapsułek. Założona przez byłego dyrektora Hollywood, Michaela Goldberga, nowa linia marihuany jest dostępna w większości prowincji Kanady.

Po wieczorze kawalerskim w Meksyku Rogen poznał swoją przyszłą żonę, Lauren Miller Rogen. Obaj mieli wzajemną miłość do przemysłu konopnego i zaprzyjaźnili się w 2004 roku. Nadal są zakochani, a nawet małżeństwem. Aktor przez ostatni rok walczył z piętnem w Los Angeles. W przeszłości miał kilku przyjaciół, w tym Roberta Lugo.

W ciągu ostatnich kilku lat konopie indyjskie stały się głównym produktem w przemyśle filmowym. Chociaż nie jest to dobra alternatywa dla alkoholu, trawka stała się popularnym sposobem celebrowania plantacja konopi włóknistych „ery piwnej”. Ale Rogen powiedział również, że marihuana jest narkotykiem przejściowym i powinna zostać zdekryminalizowana. Niezależnie od debaty, w swoim życiu przyjął wizerunek beta-mężczyzny.

Aktor od lat jest wokalnym zwolennikiem marihuany, a jego niedawny występ w “Riverside” uczynił go mistrzem marihuany. Jego poparcie dla legalizacji marihuany przyczyniło się również do jej akceptacji w Hollywood. W Michigan marihuana jest legalna i wspiera ją jako Demokrata. W USA marihuana została opodatkowana i jest sprzedawana inwestorom.

Kongres głosuje za zablokowaniem federalnych egzekwowania przepisów dotyczących marihuany w stanach prawnych

Ten ponadpartyjny środek został uchwalony w piątek przez Izbę Reprezentantów i uchwalony przez Senat. Kilku Demokratów z Izby Reprezentantów i Republikanów sponsorowało ustawę, w tym Demokrata z Oregonu Earl Blumenauer. Poprawka była częścią większego rachunku wydatków Departamentu Handlu i Sprawiedliwości. Uniemożliwiłoby to Departamentowi Sprawiedliwości ingerowanie w stanowe programy marihuany. Obecna polityka Departamentu Sprawiedliwości polegała na ochronie jedynie lokalnych programów dotyczących marihuany medycznej.

Ustawodawstwo zawiera również ekspansywny załącznik, który uniemożliwia agencjom federalnym wydawanie pieniędzy na egzekwowanie przepisów dotyczących marihuany w stanach prawnych. Ustawa została wprowadzona w zeszłym roku przez kierownictwo Izby Demokratycznej. Podczas debat Izba Demokratów argumentowała, że Izba powinna skupić się na innych kwestiach, takich jak zapewnienie pomocy ofiarom COVID-19 i opodatkowanie zasiłków dla bezrobotnych. Ale Republikanie powiedzieli, że ustawa powinna zostać poddana pod głosowanie w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Izba uchwaliła ustawę w głosowaniu 217-197, która przeszła wraz z ustawą towarzyszącą. Teraz Senat pracuje nad własną ustawą, ale oczekuje się, że Senat zrobi to samo jeszcze w tym roku. Nie jest jasne, czy Senat przyjmie poprawkę Izby, czy uchwali własną ustawę. Poprawka Demokratów nie usuwa federalnego zakazu marihuany, ale pozwala stanom ją zalegalizować.

Projekt Senatu został opóźniony o rok, ale jego poprawiona wersja ma zostać wprowadzona do Senatu jeszcze w tym roku. Nowa ustawa jest poparta przez przywódców Demokratów w Izbie i Senacie i będzie musiała zostać pogodzić się z ustawą Senatu. Jeśli zostanie przyjęty, Izba będzie musiała uchwalić ustawę, a prezydent podpisze akt.

Izba uchwaliła projekt ustawy o finansowaniu rządu federalnego, a Senat opracowuje własny projekt ustawy o wydatkach. Ustawa przeszła przez Izbę w głosowaniu 217-197. Senat wciąż pracuje nad własnym rachunkiem wydatków. Oba rachunki muszą być pogodzone, aby przejść. Izba musi zatwierdzić wersję Izby, zanim przegłosuje wersję Senatu.

Izba uchwaliła ustawę blokującą Departament Sprawiedliwości przed ingerowaniem w stanowe przepisy dotyczące marihuany. Polityka Departamentu Sprawiedliwości była kluczowym czynnikiem w legalizacji marihuany w innych stanach. Dopóki obowiązuje prawo federalne, nie jest ono nielegalne w zalegalizowanym stanie. Ustawodawstwo umożliwia stanom dalsze egzekwowanie ich własnych praw, jednocześnie uniemożliwiając rządowi federalnemu naruszanie praw obywateli.

Ustawa przeszła przez Izbę i Senat i teraz trafi do Senatu. Senator Ron Wyden kieruje staraniami o uchwalenie kompleksowego prawa dotyczącego marihuany, które dekryminuje marihuanę na szczeblu federalnym i opodatkowuje ją. Uchwalając wąską ustawę, Izba utrudni Senatowi uchwalenie szerszej ustawy o marihuanie. Należy również zauważyć, że ustawa uchwalona w Izbie i Senacie będzie wymagać przegłosowania większej ustawy, zanim będzie mogła zostać podpisana jako prawo.

Ten środek został poparty przez Senat, ale zawiódł w Izbie. Ustawa nie została jeszcze przegłosowana w Senacie i oczekuje się, że umrze w Senacie. Oczekuje się, że ustawa przejdzie teraz przez Izbę, ale potrzebuje 60 głosów w Senacie, aby stać się prawem. Jest mało prawdopodobne, aby Izba głosowała nad ustawą w Senacie w tym roku.

Ustawa ta jest pierwszym krokiem w dwupartyjnej próbie dekryminalizacji marihuany i ochrony praw dotyczących marihuany medycznej w stanach prawnych. Nowelizacja nałożyłaby 5-procentowy podatek na sprzedaż detaliczną marihuany, który po trzech latach wzrósłby nasiona god’s glue do ośmiu procent. Dochód z tego podatku mógłby zostać przeznaczony na programy wspierające zdrowie, edukację i szkolenia zawodowe dla osób potrzebujących. Nowelizacja jest również dużym krokiem w kierunku zakończenia federalnego zakazu marihuany.

Grupy policji i strażników więziennych zwalczają legalizację marihuany w Kalifornii

Walka antylegalizacyjna w Kalifornii jest podsycana przez związki policyjne. Są jednym z największych darczyńców państwowych inicjatyw antynarkotykowych. Pomimo faktu, że miliony Amerykanów są bezrobotne, wojna z narkotykami nadal generuje ogromne dochody dla organów ścigania. Lee Fang zidentyfikował dwa główne źródła dochodów policji: nagrody federalne, takie jak dotacje Byrne, które w roku podatkowym 2014 wyniosły 2,45 miliarda dolarów, oraz konfiskaty mienia związane z marihuaną, które w latach 2002-2012 wyniosły 1 miliard dolarów.

Policja i strażnicy więzienni wkładają pieniądze tam, gdzie są usta: na kartę do głosowania. W 2010 roku podobny krok został pokonany w Kalifornii przez wyborców, ale od tego czasu wzrosło poparcie dla zalegalizowanej marihuany. Sondaż Gallupa pokazuje, że 58 procent Amerykanów popiera legalizację, a 71 procent osób w wieku 18-34 lat popiera ją. Jednak policja i straże więzienne nadal walczą z legalizacją, ponieważ uważają, że zwiększy ona przestępczość i spowoduje więcej problemów z narkotykami.

Oprócz legalnego przemysłu konopi, wielu strażników więziennych i policji sprzeciwia się legalizacji marihuany. Stan prowadzi również narodową wojnę z narkotykami, a policja i straże więzienne finansują te wysiłki pieniędzmi ze sprzedaży nielegalnych narkotyków. Organizacje te obawiają się utraty strumieni przychodów. Ale ludzie powinni zadać sobie pytanie: Dlaczego płacimy za coś, z czego nigdy nie skorzystamy?

Wojna antynarkotykowa w Kalifornii pomogła sfinansować wiele udanych polityk narkotykowych. Na przykład związek strażników policyjnych pomógł sfinansować procedurę głosowania „trzech strajków” w 1994 r., która zwiększyła populację więzień stanowych. Pomogli także zabić Proposition 5 w 2008 roku, która stworzyłaby programy leczenia odwykowego dla niestosujących przemocy przestępców z problemami narkotykowymi. Podczas gdy protesty napędzane są pieniędzmi, rząd nadal sprzeciwia się legalizacji.

Policja i strażnicy więzienni są również przeciwni legalizacji marihuany. Niedawny raport organizacji spraw publicznych wykazał, że połowa wszystkich obywateli amerykańskich popiera legalizację. W skład koalicji wchodzi Kalifornijskie Stowarzyszenie Szefów Policji, Stowarzyszenie Szeryfów Riverside oraz PAC Ligi Ochrony Policji Los Angeles. Ponadto Kalifornijska Organizacja Nadzorców Więziennictwa. Grupy te zbierają ponad połowę pieniędzy zebranych na legalizację marihuany.

Policja i strażnicy więzienni sprzeciwiają się legalizacji marihuany w Kalifornii. Opowiadają się jednak za reformą wyroków za narkotyki. Popierają również ograniczenie wojny z narkotykami. Mówią, że legalizacja w Kalifornii zakończy wojnę z narkotykami. Grupy te sprzeciwiają się podatkowi od marihuany, który zaszkodzi ich wynikom finansowym. Ważne jest, aby zrozumieć, dlaczego te dwie grupy sprzeciwiają się marihuanie.

Organy ścigania i straże więzienne walczą z legalizacją marihuany w Kalifornii, ponieważ zarabiają tak dużo pieniędzy z federalnych grantów narkotykowych. Ale, jak widzieliśmy, policja i strażnicy więzienni walczą z legalizacją marihuany od początku jej istnienia. W rzeczywistości zarobili miliony dolarów na kryminalizacji. To jest powód ciągłego sprzeciwu wobec legalizacji w Kalifornii.

W Kalifornii policja i strażnicy więzienni próbują zlikwidować czarny rynek. Próbują powstrzymać dochodowe operacje karteli narkotykowych w stanie. Kartele narkotykowe dążą do zarabiania pieniędzy na tych nielegalnych działaniach poprzez kradzież auto cbd star własności. Ich wysiłki, aby powstrzymać legalizację, są w dużej mierze napędzane interesami finansowymi organów ścigania. Więc nie tylko starają się zapobiec marihuanie, ale także by nie stała się częścią głównego nurtu społeczeństwa.

Ale chociaż ważne jest, aby chronić prawa osób narażonych na przestępczość, legalizacja marihuany zapewni tym grupom ochronę pracy. Chociaż legalizacja marihuany przyniosłaby wolność Kalifornijczykom, utrudniłaby również strażnikom więziennym zarabianie na życie z marihuany. Tak więc walka między policją a prohibicją narkotyków jest nieunikniona.

Jak konopie mogą być ogromnym narzędziem w walce ze zmianami klimatycznymi i zastąpić nylon w przemyśle tworzyw sztucznych?

Konopie mają wiele zastosowań, a ich olej i nasiona mogą być używane jako farba i olej spożywczy. Jako roślina uprawna produkuje dwa do pięciu razy więcej włókna na hektar niż bawełna, co oznacza, że do wyprodukowania tej samej ilości włókna potrzeba mniej ziemi. Konopie mogą być również uprawiane na budowę i ściółkę dla zwierząt, a liście są spożywane jako sok. Jako biomasa konopie wymagają mniej wody niż inne rośliny i można je uprawiać w mgnieniu oka. Jest również bardzo pożywny, a jeden hektar konopi może zrównoważyć emisję dwutlenku węgla z dwóch samochodów.

Jest powszechnie uważany za surowiec bez węgla. Oznacza to, że pochłania więcej węgla niż produkuje. I chociaż wielu z nas może obawiać się rośliny, która wygląda jak marihuana, konopie są w rzeczywistości wysoce zrównoważoną opcją, która może zastąpić nylon w przemyśle tworzyw sztucznych. Może być uprawiana bez użycia herbicydów, a nawet może być certyfikowana ekologicznie przez USDA i niezależne organizacje. I chociaż uprawa konopi wymaga nieco więcej azotu niż bawełna, jest o wiele bardziej przyjazna dla środowiska niż bawełna i nylon.

W porównaniu z innymi włóknami konopie są najbardziej przyjaznym dla środowiska konkurentem. Może być uprawiana w dowolnym miejscu na świecie i potrzebuje do wzrostu o połowę mniej wody. Co więcej, szybko rośnie i potrzebuje minimalnej ilości wody, dzięki czemu jego biomasa może być wykorzystywana do różnych celów przemysłowych. Podczas gdy bawełna jest uprawą bardzo wysokoemisyjną, konopie są znacznie bardziej zrównoważone. Konopie są również biodegradowalne, więc nie musisz martwić się o ich bezpieczeństwo.

Oprócz tekstyliów konopie przyczyniają się również do rozwoju wielu innych produktów. Nasiona konopi mogą być używane do wytwarzania produktów CBD. Można go uprawiać bez pestycydów, a także jest superpokarmem, który można zastąpić białkiem zwierzęcym. Oprócz tekstyliów konopie mają szerokie zastosowanie. Można go zbierać na nieurodzajnej glebie i przerabiać na mocną tkaninę.

Konopie to jeden z najbardziej wszechstronnych dostępnych produktów naturalnych. Może zastąpić drewno, bawełnę i inne materiały niespożywcze. Wymaga również połowy wody bawełny. Może być nawet używany jako paliwo. Pomimo piętna związanego z używaniem marihuany, konopie nie są w pełni wykorzystywane. Jednak jego wysokiej jakości białko i włókna mogą wkrótce stać się główną bronią w walce ze zmianami klimatycznymi.

Jego wysoka zawartość celulozy sprawia, że jest doskonałym źródłem błonnika i od dawna jest używany w tekstyliach. Oprócz odzieży, konopie stają się coraz bardziej popularne w tekstyliach domowych, a ich odporność na zużycie jest znaczącą korzyścią. Wykorzystywany jest również do żywności i stanowi doskonałą alternatywę dla nylonu. Roślina jest odporna na rozkład i łatwo ją dodać do rocznej rotacji.

Przed latami czterdziestymi konopie były cennym towarem handlowym. Jego użycie w odzieży było tak powszechne, że było warte 580 milionów dolarów rocznie. Jest również używany jako źródło białka dla zwierząt. Jego wysokiej jakości włókna mogą być używane na wiele różnych sposobów, w tym w żywności, koszulkach i odzieży. Ponadto staje się kluczową częścią walki z globalną gospodarką.

Przemysł konopny jest obecnie główną przyczyną zmian klimatycznych. Jego zastosowanie przemysłowe może być głównym czynnikiem przyczyniającym się do globalnego ocieplenia. Ale jeśli jest w stanie wchłonąć węgiel, może zastąpić nylon w różnych co to są nasiona feminizowane gałęziach przemysłu, w tym obuwniczym, odzieżowym i spożywczym. I chociaż konopie są doskonałym źródłem energii, nadal nie są dotowane w taki sposób, jak inne uprawy. W rezultacie może w przyszłości potencjalnie zastąpić nylon.

Urzędnicy wskazują, że Vermont zalegalizuje marihuanę w ciągu kilku tygodni

Chociaż legalizacja marihuany nie jest absolutną pewnością, zwolennicy twierdzą, że jest to krok we właściwym kierunku. Postrzegają urząd państwowy jako możliwą drogę do legalizacji i są optymistycznie nastawieni do szans ustawy. Pomimo tego, że ustawodawstwo jest wciąż w powijakach, urzędnicy wskazują, że legalizacja marihuany w Vermont będzie krokiem w kierunku szerszej legalizacji tego narkotyku w stanie.

Chociaż może być wiele obaw, urzędnicy są pewni procesu legalizacji. Komisja ds. Przychodni z Konopi Medycznych Vermont rozważa tę kwestię, co oznacza, że istniejące przychodnie pozostaną otwarte. CeresMED z siedzibą w Bostonie jest właścicielem przychodni Champlain Valley i Southern Vermont Wellness, które są własnością korporacji spoza stanu. W 2017 roku połączyła się z kanadyjską firmą SLANG Worldwide.

Obawy te były uzasadnione, bo jeśli Vermont zalegalizuje trawkę, inne stany pójdą w ich ślady. Wielu z tych prawodawców może po prostu reagować na inicjatywę wyborców. Ale prawodawcy Vermont mogą zademonstrować dojrzałe podejście i pokazać, w jaki sposób wdrożą skuteczną politykę legalizacji. A jeśli stanowa ustawa o legalizacji zostanie uchwalona, inni ustawodawcy mogą rozważyć podobne przepisy.

Chociaż jest wcześnie, aby przewidzieć skutki procesu legalizacji, jest kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę. Po pierwsze, ustawodawca stanowy będzie miał wystarczająco dużo czasu, aby stworzyć prawo legalizacji marihuany. Jeśli przejdzie, stworzy precedens dla innych państw. Powodzenie procesu legalizacji w Vermont skłoni innych prawodawców do pójścia w ich ślady. Należy pamiętać, że udana legalizacja nie jest sukcesem z dnia na dzień.

Oczekuje się, że proces legalizacji marihuany będzie długotrwały, ale będzie to znaczący kamień milowy w procesie legalizacji stanu. Jeśli ustawa przejdzie, będzie to ogromny wpływ na gospodarkę państwa. W rezultacie uprawa marihuany w holandii wzrośnie nowy rynek rekreacyjnego używania marihuany, co jest dobre dla państwa. W międzyczasie proces legalizacji będzie płynniejszy, jeśli wszystkie istniejące apteki z marihuaną medyczną będą mogły działać.

Nowe prawo w Vermont to krok we właściwym kierunku. Nowy stanowy projekt ustawy o marihuanie zalegalizuje marihuanę dla dorosłych w wieku 21 lat i starszych. Ustawa pozwoli mieszkańcom wyhodować do jednej uncji marihuany w domu i ograniczy liczbę licencji przez pierwsze kilka lat. Prawo ograniczy również liczbę sklepów z doniczkami. Przepisy ograniczą liczbę operacji detalicznych.

Ustawodawca Vermont od kilku lat debatuje nad legalizacją marihuany. Prawo stanowe pozwala na posiadanie do uncji marihuany. Ustawa pozwoliłaby również na do dwóch niedojrzałych roślin marihuany w każdym mieszkaniu. Legalizacja marihuany w Vermont to także krok w kierunku zakończenia jej legalizacji. To prawo jest krokiem w kierunku lepszego społeczeństwa.

Przemysł marihuany w Vermont nie jest jeszcze otwarty dla biznesu. Choć stanowa ustawa legalizacyjna została uchwalona w zeszłym roku, jej wdrażanie nie jest jeszcze zakończone. Obecnie w stanie działają tylko przychodnie z marihuaną medyczną. Jednak użytkownicy marihuany czekają na otwarcie rynku rekreacyjnego. Chociaż prawo ma wiele potencjalnych korzyści, wciąż istnieją pewne przeszkody do pokonania.

Ustawa o legalizacji została uchwalona w Senacie, co oznacza, że stan jest na dobrej drodze do legalizacji marihuany w Vermont. Ustawa została uchwalona krzywym głosowaniem. Senatorowie, którzy sprzeciwiali się ustawie, nie prosili o apel. Ale nie sprzeciwiali się temu. Ten akt prawny pozwoli ludziom na posiadanie uncji marihuany i dwóch niedojrzałych roślin marihuany w ich mieszkaniach.

Trump podpisuje ustawę rolną, aby zalegalizować konopie, które mogą spowodować boom na CBD powiązane z marihuaną

Nowo podpisana ustawa rolna czyni konopie akceptowalnym źródłem pożywienia i błonnika, legalizując uprawę konopi przemysłowych w większości stanów. Nowe prawo ułatwia również firmom sprzedaż swoich produktów, otwierając swoje systemy finansowe i rozszerzając możliwości reklamowe za pośrednictwem głównych platform. Ta zmiana jest dobra dla konsumentów, ponieważ doprowadzi do większej konkurencji i lepszej jakości produktów konopnych. Oprócz korzyści wynikających z nowego prawa, roślina ta ma wiele zalet w porównaniu z marihuaną, w tym jest bardziej przystosowana do warunków klimatycznych.

Nowa ustawa rolnicza zawiera kilka przepisów związanych z legalizacją roślin konopi. Konopie nie były wcześniej objęte dotacjami federalnymi, ubezpieczeniem upraw i pomocą żywieniową, więc zaskakujące jest, że konopie zostały teraz dodane do listy. Przywódca większości w Senacie, Mitch McConnell, był gorącym orędownikiem legalizacji marihuany, ale Izba Reprezentantów nie.

Chociaż ustawa tworzy wiele nowych przepisów, otwiera również przemysłowi drzwi do uprawy produktów związanych z marihuaną. Konopie zostały niedawno dopuszczone do produkcji i są dochodową uprawą dochodową dla rolników. Ponadto był używany jako zamiennik tytoniu, którego liczba już dramatycznie spada. Może to również prowadzić do zwiększonego zapotrzebowania na CBD powiązane z marihuaną.

Farm Bill to ważny krok w kierunku legalizacji konopi w USA. Ta ustawa otworzy drzwi dla przemysłu wartego 1,1 miliarda dolarów. Nowe prawo dotyczące konopi ułatwi również bankom z ubezpieczeniem nasiona konopi feminizowane co to znaczy federalnym kontakt z producentami konopi. Stworzy to ogromny rynek dla CBD związanego z marihuaną. Nowa ustawa rolna ułatwi uprawę konopi, umożliwiając wytwarzanie produktów z CBD.

Nowe prawo konopne otwiera drzwi dla przemysłu wartego miliard dolarów. Ustawa o konopiach otwiera również banki z federalnym ubezpieczeniem, które mogą zajmować się przemysłowymi producentami konopi. Doprowadzi to do proliferacji produktów zawierających CBD. Jednak przepisy nie zezwalają na uprawę i konsumpcję konopi. W związku z tym rynek CBD związanego z marihuaną będzie prosperować. Będzie więcej miejsc pracy w przemyśle tekstylnym, a rynek CBD będzie rósł.

Nowe prawo usuwa również marihuanę z listy substancji kontrolowanych. Dzięki temu hodowcy konopi mogą uprawiać swoje produkty na własnej ziemi. Sprawia również, że kwalifikują się do ubezpieczenia upraw i umożliwiają przenoszenie produktów przez granice stanowe. Nowe prawo otworzy ogromny rynek dla amerykańskich rolników. Rząd Stanów Zjednoczonych będzie miał znacznie bardziej elastyczne ramy regulacyjne dotyczące marihuany.

Nowa ustawa rolna umożliwi uprawę konopi bez licencji w większości stanów. Nowa ustawa rolna zmienia również klasyfikację konopi jako produktu rolnego, czyniąc je bardziej dostępnymi dla rolników. Oczekuje się, że będzie to miało korzystny wpływ na przemysł CBD związany z marihuaną. Prawo nie jest łatwą wyprzedażą. Chociaż nowe przepisy federalne ułatwią uprawę konopi powiązanych z marihuaną, nadal będą stanowić pewne przeszkody dla branży.

Ponieważ nowe prawo określa politykę rolną Stanów Zjednoczonych, konopie będą teraz regulowane prawem federalnym. Prawo pozwoli na uprawę konopi przemysłowych na ziemiach plemiennych, co jest legalne w Kentucky i Tennessee. Dodatkowo nowa ustawa rolnicza usunie marihuanę z listy substancji kontrolowanych. Oczekuje się również, że zalegalizuje CBD związane z marihuaną w innych częściach kraju.

Konopie od dawna są nielegalne w USA. Pomimo tego, że są legalne w większości stanów, konopie są zakazane w innych krajach. Jednak teraz jest to legalne w USA zgodnie z nowym prawem. Nowe prawo pozwoli na produkcję konopi bez obawy przed prokuraturą federalną. W rzeczywistości nowe prawo umożliwi nawet uprawę konopi przemysłowych na takich samych warunkach jak tytoń.

Malta pozwoli ludziom dorosnąć do czterech roślin konopi w ramach poważnej reformy chwastów

Nowe prawo na Malcie pozwoli ludziom wyhodować w domu do czterech roślin konopi. Rośliny muszą być przechowywane w miejscu prywatnym i nie mogą być widoczne dla publiczności. Rośliny konopi muszą być również używane wyłącznie przez osobę mieszkającą w miejscu zamieszkania. Rząd twierdzi, że jest to duży krok w kierunku reformy przepisów dotyczących konopi na Malcie. Powiedział, że wysłucha konsultacji społecznych i rozważy społeczne kluby konopne.

Ustawa pozwoli ludziom wyhodować do czterech roślin w swoich domach. Proponowana reforma nie tworzy rynku dla produktów z konopi indyjskich, takiego jak ten w Stanach Zjednoczonych, ale umożliwia dystrybucję rośliny i jej produktów bez zysku. Ma to również na celu dekryminalizację używania marihuany i chwastów na Malcie. Spowoduje to skasowanie rejestrów kryminalnych i umożliwi użytkownikom hodowanie do czterech roślin w domu. W przeciwieństwie do USA członkowie społecznych klubów konopnych mogą należeć tylko do jednego stowarzyszenia. Jest to podobne do modelu hiszpańskiego, więc nie jest możliwe, aby jedna osoba należeć do więcej niż jednej osoby.

Oczekuje się, że nowe przepisy wejdą w życie w ciągu dwóch tygodni. Nowe przepisy pozwolą obywatelom na uprawę konopi w domu. Prawo pozwoli ludziom tworzyć społeczne kluby konopne i uprawiać do czterech roślin. Ustawa ta została obiecana przez rząd maltański, który zobowiązał się do debaty na temat używania konopi indyjskich do celów rekreacyjnych w 2017 roku. Ustawodawstwo musi jednak przejść przez parlament w trzecim czytaniu, zanim stanie się prawem.

Pomimo nowych przepisów marihuana pozostaje w kraju nielegalna. Posiadanie, używanie lub dystrybucja konopi wśród nieletnich jest nadal nielegalne. W przypadku złapania z rośliną konopi indyjskich w wieku poniżej osiemnastu lat wydawane jest wezwanie do sądu. Rząd zabronił również osobom poniżej 18 roku życia spożywania go publicznie. Nowe prawo pozwala również na uprawę roślin konopi w obiektach zamkniętych, ale tylko osoby z warunkami kwalifikacyjnymi mogą uprawiać więcej niż cztery rośliny na rezydencję.

Chociaż ta nowa ustawa nie została jeszcze wdrożona, jest to ważny krok naprzód. Reforma jest znaczącym krokiem w ewolucji przemysłu konopi w UE. Niedawny artykuł na ten temat w Wielkiej Brytanii opublikował raport na temat firmy Materia, gorilla glue auto outdoor brytyjsko-kanadyjskiej firmy międzynarodowej, która rozpoczęła działalność na Malcie w celu uprawy konopi i ekstrakcji narkotyku. Nowe prawo nie zezwala na komercjalizację marihuany i nie ma gwarancji, że stanie się to na Malcie.

Nowe prawo zezwala również stowarzyszeniom non-profit na uprawę do czterech roślin konopi w ich rezydencjach. Obecne prawo w kraju nie zezwala na uprawę konopi w rezydencjach mieszkalnych. Ale ta zmiana oznacza, że ludzie mogą teraz wyhodować do czterech roślin na własny użytek. Przeprowadzka może również doprowadzić do dekryminalizacji chwastów w kraju. Zmiana oznaczałaby ogromną bonanzę dla holenderskich kas podatkowych i prawdopodobnie ułatwiłaby im spłatę długów.

Nowe przepisy są znaczącym krokiem dla przemysłu konopnego na Malcie. Nowe prawo rządowe sprawi, że dorośli będą mogli wyhodować do siedmiu gramów suszonych pąków konopi i sprzedać je swoim przyjaciołom. Co więcej, prawo zabroni firmom posiadania więcej niż 500 członków, a także zabroni promowania kultury konopi. Ponadto nowe przepisy ułatwią również założenie stowarzyszenia marihuany.

Nowe prawo na Malcie pozwoli ludziom wyhodować w domu do czterech roślin konopi. Jednak złagodzenie prawa może ułatwić przestępczości zorganizowanej sprzedaż marihuany w kraju. Może też wzmocnić czarny rynek. Poza tym przepisy umożliwią odpowiedzialnemu organowi ds. używania konopi indyjskich regulowanie branży i prowadzenie działań informacyjnych. Nowe prawo pozwoli również na dzielenie się marihuaną lub wręczanie jej w prezencie między osobami.